Śmiej się ze swych lat

Człowiek tego nie wymyśli,a już blondynka jest bez szans

Co dziennikarz sobie wyśni, gdy ze mną wywiad zacząć ma

Zamiast zapytać co u fleków?, czy dobre piwo wciąż tam jest

On wiedzieć chce o moim wieku i o metrykę pyta mnie

Śmiej się ze swych lat, to nie boli ty z nami śmiej sie

Śmiej się ze swych lat, śmiej do woli

I choćbyś miał sto lat

(Śmiej się ze swych lat)

O laski swoje dbaj

(Śmiej się ze swych lat)

Nie pytaj!!

Lecz nie śmiej pytać tak, nie pytaj o ilośc lat- Nie pytaj mnie!!

Nie; w końcu nic o nowej płycie, lecz spyta czy w porządku jest?

Że się festiwal ten w Sopocie dawno zestarzał a ja nie

Zamiast nadmienić coś o dzbanku czy malowany ciągle jest?

On będzie drążył o kochanku, co ponoć miał być z wyższych sfer

Śmiej się ze swych lat...

I nikt z nich nie podejmie wątku, że złota płyta cicho sza

Lecz spyta z miną niewiniątka, czy można śpiewać tyle lat?!

Śmiej się ze swych lat...

A ty się śmiej

Vyšlo na albech